Gąbeczki do makijażu.

Hej. 

Ostatnio kupiłam 2 gąbeczki do makijażu na bazarku za jedyne 3zł (marki nieznanej) :P. Oczywiście chciałam kupić te popularne w kształcie, tzw. jajka, ale dziewuchy wszystko rozkupiły (mojej siostrze się tylko udało i kupiła piękną niebieską za 5zł - zazdroszczę jej bo ona i tak się nie maluje). :D
Moje wyglądają średnio. Jak to Adam stwierdził "to wygląda jak pasztetowa". :D W sumie to porównanie ma coś w sobie. ;)



Co do użytkowania. Podkład rozprowadza się świetnie. Niby 3zł ale fajnie się sprawdza. Jedyny mankament? Czyszczenie. Jednej po pierwszym użyciu nie umyłam. Spróbowałam następnego dnia. Niestety na niewiele się to zdało. Przed myciem jej drugą stroną nałożyłam podkład żeby zobaczyć  czy bieżące mycie coś wskóra. Niestety. Myje się paskudnie. Wg mnie to gąbeczki na jeden raz. Jestem ciekawa jak z tymi droższymi. Może łatwiej się je myje. Próbuję takową wygrać (poluje zwłaszcza na Nanshy ale jak na razie bez rezultatów). 

Zalety wg mnie:
Ogólnie gąbeczki są świetne do nakładania makijażu. Dobrze leży w dłoni. Nie rozrywa się i jest ok. 
Wady wg mnie:
Jedynie  mycie to problem i wg mnie sporo podkładu wsiąka w gąbeczkę. 

Czy warto wydać 3 zł na te gąbeczki? Nie koniecznie. Ale dla samego przetestowania gdy nie stać nas na te droższe myślę że to dobra opcja. Są dwie. Cena 1,50zł za sztukę. Jeżeli te drogie także są tak ciężkie do mycia to z pewnością się opłaca. :)



Pozdrawiam,
Janettt :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro już tu jesteś mam nadzieję zostawisz jakiś ślad. :)

Copyright © 2014 Świat obiektywem Janettt , Blogger