Lenor Unstoppables - projekt Everydayme


Hej!

Pewnie nie wiecie, ale ostatnio dostałam się do projektuperełek zapachowych Lenor Unstoppables FRESH na Everydayme. Paczkę otrzymałam w poniedziałek - byłaby w piątek, ale że byłam u rodziców musiałam przekierować paczkę. Na szczęście dotarła bez problemu i mogłam od razu podzielić się próbkami z mamą. :)
Paczka prezentuje się tak:






Kilka słów o produkcie:
"Co to są intensywne perełki zapachowe Lenor UnstoppablesTM?
Lenor UnstoppablesTM to specjalne perełki, które wsypujesz do pralki przed rozpoczęciem prania, aby cieszyć się długotrwałą świeżością ubrań. Perełki rozpuszczają się podczas prania, uwalniają swój zapach i nasycają nim włókna Twoich ubrań, aby zapewnić Ci do 12 tygodni świeżości*!
* dotyczy ubrań przechowywanych w szafie

Sposób użycia:
  • Intensywne perełki zapachowe Lenor UnstoppablesTM trafiają od razu do bębna pralki, aby podkreślić świeży zapach prania
  • Można je stosować do wszystkich kolorów, materiałów i przy każdej ilości prania. Doskonale sprawdzają się przy praniu odzieży sportowej i ręczników.
  • Dodaj zwykle stosowany środek piorący i ulubiony płyn do płukania tkanin "


Są 3 rodzaje perełek zapachowych:
"Lenor UNSTOPPABLESTM FRESH
Połączenie minerałów z aromatem lilii wodnej i świeżymi, zielonymi nutami górnymi nadaje tym perełkom ich morski charakter.

Lenor UNSTOPPABLESTM BLISS
Egzotyczna mieszanka czerwonych jagód i wiśni w połączeniu z białym kwiatem jaśminu i nutą słodkiej brzoskwini.

Lenor UNSTOPPABLESTM LAVISH
Luksusowy zapach zainspirowany perfumami, który stanowi połączenie czerwonych róż z nutami brzoskwini."


Zobaczymy jak perełki się spiszą. W tej chwili robię pierwsze pranie. Jestem ciekawa efektu. Na razie przedstawiłam Wam produkt oraz projekt i na tyle chyba wystarczy ten wpis.
Więcej dowiecie się w kolejnych wpisach. :)
Pralka trochę przeszła, więc jej wygląd jest trochę opłakany. ;)
Zaczynamy!

Pozdrawiam,
Janettt. :)








4 komentarze:

  1. też brałam udział w projekcie no ale się nie udało ;) gratuluję zatem

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana na blizny nie ma co patrzeć ;) Nie wiesz o tym ,że każda nasza "wada" każda niedoskonałość czyni człowieka wyjątkowym? Jedynym w swoim rodzaju? Dlatego śmiało chodź w kombinezonach i krótkich spodenkach jeśli tylko masz na to ochotę ;) Ps. Do lasu nie zakładam kombinezonu haha Nie mam problemu z sikaniem w nich xD hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że nie masz problemu. :D
      to mogę spokojnie kupować, ale na pewno nie krótkie. Nie znoszę czuć wzroku innych. poza tym sama się tego wstydzę i mojemu facetowi też ciężko znieść myśl że miałabym wyjść w czymś krótkim. Ostatnio w czarną długą kieckę zainwestowałam z Pepco - na razie wystarczy. ;)
      Może gdyby to były same blizny, ale wiesz - większość to jednak świeże rany - czasami przypadkiem się zadrapie i krew leci jak z świniaka. :(
      Dla mnie to naprawdę ciężki problem do zniesienia. :(

      Usuń

Skoro już tu jesteś mam nadzieję zostawisz jakiś ślad. :)

Copyright © 2014 Świat obiektywem Janettt , Blogger