Suchy Szampon Kallos GO GO - odkrycie czy bubel?
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją. W lutym robiłam duże zakupy
na Cocolita.pl (wiem, miałam zrobić haul zakupowy z tej drogerii, ale chyba już
troszeczkę za późno) - w moim zamówieniu znalazł się właśnie suchy szampon od
KALLOS, o którym chcę Wam napisać. Co mnie skusiło na zakup akurat tego
szamponu, a nie sławetnego do dziś BATISTE? Skusiła mnie oczywiście niska cena
i zachwalane masek do włosów tej firmy - mi również te maseczki się sprawdzają,
więc pomyślałam, że suchy szampon też będzie super. Czy moje przemyślenia o tym
produkcie się sprawdziły i jest taki dobry, a może okazał się bublem? Tego
dowiecie się w dalszej części wpisu.
Czas zatem napisać o zapewnieniach
producenta co do produktu i o moich wrażeniach.
Suchy szampon ma być przeznaczony do każdego rodzaju włosów, ma czyścić, wchłaniać sebum i odświeżać nasze włosy, nie sklejając ich przy tym oraz nie obciążając. Spray ma nam zapewnić komfort i dodać objętości. Ale czy to wszystko ma miejsce? W moim odczuciu absolutnie nie. To co dzieje się na mojej głowie po użyciu tego suchego szamponu to jakiś dramat. Włosy są tępe, szorstkie i niemiłe w dotyku. Objętości co prawda dodaje, ale w zamian za ten plus zostawia same minusy. Ponadto na włosach zostają białe/siwe plamy, które ciężko wyczesać/wetrzeć. Tak naprawdę, żaden suchy szampon, aż tak mnie nie zawiódł. Co prawda, żaden też się nie sprawdził, ale i nie sprawił takiego zawodu. Nigdzie też nie spotkałam się z pozytywną opinią o tym produkcie. Żałuję, że wybierając ten suchy szampon nie przejrzałam opinii o nim i podejrzewam, że ten produkt został wycofany, ponieważ nawet na stronie Kallos nie ma go na liście produktów linii GO GO.
Suchy szampon ma być przeznaczony do każdego rodzaju włosów, ma czyścić, wchłaniać sebum i odświeżać nasze włosy, nie sklejając ich przy tym oraz nie obciążając. Spray ma nam zapewnić komfort i dodać objętości. Ale czy to wszystko ma miejsce? W moim odczuciu absolutnie nie. To co dzieje się na mojej głowie po użyciu tego suchego szamponu to jakiś dramat. Włosy są tępe, szorstkie i niemiłe w dotyku. Objętości co prawda dodaje, ale w zamian za ten plus zostawia same minusy. Ponadto na włosach zostają białe/siwe plamy, które ciężko wyczesać/wetrzeć. Tak naprawdę, żaden suchy szampon, aż tak mnie nie zawiódł. Co prawda, żaden też się nie sprawdził, ale i nie sprawił takiego zawodu. Nigdzie też nie spotkałam się z pozytywną opinią o tym produkcie. Żałuję, że wybierając ten suchy szampon nie przejrzałam opinii o nim i podejrzewam, że ten produkt został wycofany, ponieważ nawet na stronie Kallos nie ma go na liście produktów linii GO GO.
Reasumując, szampon to totalny bubel
i drugi raz z tą wiedzą, którą mam obecnie bym go nie kupiła nawet jakby mi
dopłacali. Specjalnie spryskałam włosy po długości, by na zdjęciu widać było
efekt, mam nadzieję udało mi się go dokładnie złapać i widać jakie są tępe i dziwne. Nie wiem jak to kreślić, ale ten zły efekt jest zarówno widoczny, jak i wyczuwalny. Jak nie zmyję tego to czuję ogromny dyskomfort na głowie.
Pojemność: 200ml
Cena: 11,90zł
Moja ocena: negatywna
Pozdrawiam,
Janettt
Ja do tej pory jestem wierna batiste, jest jeden z droższych, ale najskuteczniejszy. Teraz kupiłam jantara na próbę bo bardzo mnie kusił i jestem ciekawa jak się sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie daj znac jak sie Jantar spisuje. Mi jeszcze zaden sie nie sprawdzil, choc faktycznie Batiste sie najlepiej sprawdzil. :D
Usuń