Beauty Days 16.09.2016r - wrażenia

Hej!

Przyszła pora na to by opisać moją wizytę na targach kosmetycznych Beauty Days. Pewnie jesteście ciekawi jak podobało mi się w piątek na targach. Byłam tam z siostrą.
Ogólnie organizację oceniam za nieco słabą - przynajmniej pierwszego dnia. Żeby trafić do hali, w której odbywało się Beauty Days było trzeba trochę pokrążyć. Ostatecznie weszłyśmy jakimś bocznym wejściem między halą C, a D (nie było żadnych tabliczek ani oznaczeń którędy trzeba wejść), a jak może niektórzy kojarzą "MAXIMUSS" to są tam 4 hale, a na końcu dodatkowo też stoi jakiś budynek - nawet nie wiem co tam jest. Najpierw wypadało udać się do rejestracji, ale z racji tego, że zabieg (napiszę o nim w kolejnym wpisie) miałam na 14 i mimo, że dotarłyśmy na miejsce za 15 to o 14 dopiero znalazłyśmy wejście (bokiem - prawdopodobnie "służbowe"), a jeszcze musiałam znaleźć stoisko gdzie powinnam zgłosić się na zabieg. Na szczęście szybko znalazłam jedno z dwóch stoisk i miła Pani pokierowała mnie do głównego stoiska, gdzie okazało się miałam zabieg. :)
HydraFacial.pl

Po zabiegu krążyłyśmy jeszcze z pół godziny albo i więcej, aż trafiłyśmy na główne wejście i rejestrację - BINGO! Oczywiście okazało się, że nie było mnie w systemie, ale na szczęście nie byłam jedyna i mogłam się wpisać na listę gości wraz z moją siostrą bez większych problemów. Dostałyśmy (na moje nieszczęście) różowe opaski - co prawda papierowe, ale zawsze. ;) Bałam się trochę, że się zerwą ale na szczęście tak się nie stało i w całości przetrwała do dziś. 


Podejrzewam, że z racji mojej nieśmiałości nie skorzystałam z wielu możliwości, ale mówi się trudno. Może gdyby udało się spotkać z Anetą z Cosmeticosmos to byłoby mi łatwiej, no ale niestety - nie mogłyśmy być tego samego dnia.

Kogo widziałam na targach? Chłopaków z Ostrego cięcia. :) Niestety byłam po zabiegu więc z czerwoną buzią nie chciałam sobie z nimi robić zdjęcia, a siostra zanim się zdecydowała to się zmyli, a później byli zajęci. :( Ale trudno. Widziałam też Radka Majdana, ale szybko się zmyłam bo jakoś nie pałam do niego sympatią... I ze sławnych osób tego dnia widziałam chyba tylko tyle.
O 15:30 miałam szkolenie, o którym też opowiem w oddzielnym wpisie. :)
I to chyba na tyle.


Reasumując nie byłam jakoś bardzo zadowolona. Ale zakupy mi się udały, kupiłam paletkę cieni do powiek i sypkie cienie w pięknych odcieniach (po 5zł). Te drugie pięknie się mienią! Są cudne, ale niestety jedna gąbeczka mi się urwała. :( Zakupiłam je na stoisku VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL.








Do tego na stoisku GOSH COPENHAGEN zakupiłam (również za 5zł) świetną rękawicę - używam jej do demakijażu - jest świetna i dobrze się ją pierze nawet w rękach.



A tu zdjęcia z całych targów dnia 16.09, które udało mi się zrobić (od razu mówię nie miałam weny na ich robienie :P ):














A Wy byliście? Jak oceniacie?

Pozdrawiam,
Janettt :)

8 komentarzy:

  1. Byłam jak wiesz, faktycznie nie wiadomo którędy się wchodzi, ale w środku już było ok. Szkoda, że nie udało nam się spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w środku było trochę łatwiej, ale z zewnątrz ni uja nie mogłam się połapać. :S

      Jak dla mnie to stoiska też powinny mieć jakieś opisy co było u nich za darmo i ew ceny produktów. Nie znoszę dopytywać się o cenę. :/

      Też bardzo żałuję, że nie mogłyśmy się spotkać. Gdybym wiedziała jak w sobotę mi się dzień potoczy to może nawet jeszcze raz bym pojechała, no ale czasu nie cofnę. :(

      Usuń
    2. No niestety, ale może innym razem. teraz wybieram się na Ekocuda w październiku :)

      Usuń
  2. Świetny wpis. bardzo mi się podoba. Zwłaszcza zdjęcia :) Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałam jechać na Beauty Days niestety mi się nie udało. :( A szkoda bo bardzo mi zależało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja tylko jednego dnia byłam, więc nie zaszalalam bo najciekawiej miało być właśnie w sobotę. :(

      Usuń

Skoro już tu jesteś mam nadzieję zostawisz jakiś ślad. :)

Copyright © 2014 Świat obiektywem Janettt , Blogger